KS Osiedlowcy Bochnia - strona nieoficjalna

W ten upalny dzień rozegraliśmy zaległy mecz z Semperem, tym razem to my byliśmy gospodarzami tego spotkania. Uuuu nastąpiło, dosyć duże spóźnienie graczy rywali, no i wiadomo, mecz rozpoczęty około 13:30. Zgodnie z naszymi przewidywaniami to Semper nacisnął, my jednak dobrze ustawiliśmy obronę i staraliśmy się grać z kontry. W pierwszej połowie nam to bardzo dobrze wychodziło, bowiem na odpoczynek schodziliśmy z wynikiem 4:2. W ogóle trzeba wspomnieć o tym, że poraz pierwszy od dłuższego czasu pojawiła się nasza cała kadra. Dopiero teraz widać jak Robert i Grzesiek są kluczowymi zawodnikami. Początek drugiej połowy nie był już taki kolorowy, nie myliliśmy się co do naszego rozluźnienia. Semper w bardzo krótkim odstępie czasu wyrównał wynik. Udało nam się odejść na 1 bramkę, jednak po chwili był ponownie remis. Druga połowa stała na wysokim poziomie, już nie tak bardzo obawialiśmy się rywali, oni często zapominali o obronie czego efektem były nasze bramki. Niestety to rywal przycisnął i wyjechał nam na 8:6. Długo się męczyliśmy jednak niezawodn y dzisiaj Chudi dał nam bramkę kontaktową. I tu dla innych (nie chcę na nikogo tu wskazywać ale dla kilku zawodników naszego zeszłotygodniowego rywala, którzy wyraźnie byli za Semperem) kontrowersyjna sytuacja. Robert wykonał fantastyczny rajd i zdobył wyrównującą bramkę!!! Ale zaraz, zaraz, przecież juz było ponoć po czasie. Otóż nie, bo, co prawda było po 35 minucie ale piłka nie wyszła poza linie, więc nie było przerwy. Oba zespoły uzgodniły doliczony czas 10 minut. 8:8 dzięki Robertowi i emocjonująca końcówka, w której to rywale przeważali, jednak nadziali się na nasze dwie kontry, które ustawiły mecz. Ostateczny wynik to 10:8 dla Osiedla!

Bardzo ważny dla nas wynik, który podniesie morale naszego zespołu. Myślę, że w pełni zasłużyliśmy na taki rezultat, gdyż walczyliśmy naprawdę do końca. Mieliśmy mnóstwo, a nawet więcej sytuacji, szczególnie już na dobitkę do pustej bramki, jednak czasami zawiodła technika:P. Każdy zagrał dzisiaj świetny mecz, zdarzyło się kilka błędów, ale nie miały one wielkiego wpływu. Nie chce nas chwalić, gdyż we wtorek czeka nas bardzo trudny przeciwnik i nie możemy osiąść na laurach. Dzięki za cały mecz, za walke do końca!:D

Najzabawniejszy moment meczu: Kuba dostaje w piłką twarz po wybiciu Roberta, nie powiem, przycmiło mnie trochę, a jestem jeszcze bardziej ciekawszy jakby to wyglądało w slow - motion, albo zresztą nie chciałbym widzieć swojego oblicza.

• Komentarzy [7]
• czytano: [668]
• DO