- autor: GulaszMen, 2010-04-30 20:13
-
Przełamanie na meczu z Plantami.
Dzisiaj rozegraliśmy zaległą kolejkę, gdzie na naszym boisku podejmowaliśmy zespół Plant. Początek meczu, nie minęła minuta i już 2:0 dla gości po błędach obrony. Myśleliśmy, że ten mecz będzie bardzo ciężki i tak było. Zaś bramka Chudiego i wspaniale spisującego się dzisiaj (wygłodniałego) Moskiego dała nam nadzieje. Po szybko straconych bramkach zdołaliśmy przejąc inicjatywę w tym meczu. Należy wspomniec sytuację, kiedy przez nikogo nie atakowany Kuba świetnie dośrodkował z okolic lini środkowej, a Michał przepięknym strzałem z głowy pokonał Dawida. Wynik do przerwy 11:5. Druga częśc spotkania- wiedzieliśmy, że Planty nacisną i nikt nie wie jak to się stało ale zbliżyli się na dwa gole. W drugiej części było wiele spięc, niewyjaśnionych sytuacji, fałszowanie wyniku, zaś wzięliśmy się w garśc i walczyliśmy do końca co było efektem wielu goli. Kuba rozpoczął rajd na prawej stronie ale musiał się wycofac, pokręcił się troche i niczym Xavi podał prostopadłą piłke do brat, który dopełnił formalności. Michał wyznał po tym golu coś niecenzuralnego zaś Kuba się wzruszył. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania dobijając gości kolejnymi trafieniami... ale inicjatywa wyraźnie należała do KSP, którzy nałożyli wysoki pressing. W ogóle cały zespół spisywał się dzisiaj świetnie. Od w znakomitej formie Żela, który bronił dziś fenomenalnie, przez klasyczną pięte (choc nieudaną) Franka i znakomity występ Michała w obronie po naszego super snajpera Chudiego. Po środowym meczu pomściliśmy Barce i na naszym twarzach pojawił się uśmiech.
Cieszymi się z kolejnych 3 punktów dla naszej drużyny i z podniesionymi głowami przystepujemy do meczu z RedBullem.